Jak duński styl urządzania domów i mieszkań może sprawić, że także życie nad Wisłą będzie szczęśliwsze? Poznaj sekrety Hygge i zaproś je do swoich wnętrz.
Podobno porównywanie się z sąsiadami to nasz sport narodowy. Szczególnie po to, aby im potem zazdrościć, lub samemu się zamartwiać, że „tam” jest tak dobrze, a „u nas” trawa zawsze jest mniej zielona. Może zatem spróbujmy na przykładzie Duńczyków? Według obliczeń Komisji Europejskiej, Dania od 40 lat mieści się w ścisłej czołówce rankingów na najszczęśliwszy kraj świata. Sami Duńczycy zaś lubią swoje domy i mieszkania, są z nich zadowoleni, chętnie w nich przebywają i do nich wracają. Czy możemy się od nich czegoś nauczyć, planując własne – mniejsze lub większe – remonty i prace wykończeniowe? Dziś chcemy Wam podpowiedzieć kilka ciekawych rozwiązań i patentów.
Chyba Hygge, czyli o co tu chodzi?
Ponieważ empatia to jedna z zasad, którymi kierujemy się w codziennej pracy, czujemy, że w większości przypadków oczekujecie od swoich przyszłych domów i mieszkań, aby po prostu zapewniły Wam poczucie komfortu i przytulności. Gdy zatem kilka lat temu zaczęłyśmy czytać o duńskim stylu Hygge, okazało się, że potrzeby Polaków i Duńczyków nie różnią się aż tak bardzo.
Dlaczego? Spróbujmy odpowiedzieć sobie na pytanie, czym w ogóle jest to sławne Hygge. Można na grubo (że jest to filozofia, światopogląd, stan umysłu, styl życia itp.), ale nas najbardziej przekonała definicja zawarta w książkach Helen Russell („Życie pod duńsku”) oraz Meika Wikinga („Hygge. Klucz do szczęścia”). Hygge – według tych autorów – po prostu stawia na komfort. A ten daje poczucie szczęścia. Możemy wyobrazić sobie: za oknem jest mróz i my siedzimy w fotelu, owinięci kocem, popijając herbatę lub kawkę ze swojej ulubionej filiżanki. Mrużymy oczy w zamyśleniu przed płomieniem kominka. I właśnie – to przytulne uczucie nazwiemy Hygge. Atmosfera, która jest schludna, wygodna i estetyczna. Podpowiemy Wam, jak to osiągnąć.

Duńczycy sami szczerze wierzą, że szczęście daje im kontemplacja piękna. Wysokiej jakości design upowszechnił się w Danii w latach 20. XX wieku. Spowolnienie gospodarcze w tamtym okresie doprowadziło do niepokojów społecznych. Wśród wielu reform rząd postawił wtedy na rozwoju architektury i wzornictwa. W miastach powstały przestrzenie sprzyjające budowaniu zacieśnianiu więzów sąsiedzkich, mocno rozwinięto także budownictwo mieszkaniowe, a wszystko odbywało się pod takimi hasłami jak spokój i poczucie harmonii.
Te same zasady dotyczyły biur i lokali rozrywkowych. Dlatego nawet dziś najsłynniejsza duńska restauracja „Noma”, która szczyci się otrzymaniem dwóch gwiazdek Michelin, jest urządzona bez zbędnego przepychu. W stylu, który pozwala odpocząć i poczuć się jak w domu.
7 Cech stylu Hygge, które możecie zastosować w swoich domach
Wielu klientów przychodzi do nas z oczekiwaniem: że po remoncie ma być ładniej, nowocześniej, a wnętrze powinno być przytulne. Tylko tyle i aż tyle. Ponieważ każde wnętrze – podobnie jak osobowość właścicieli – jest inne, Pogotowie Wnętrzarskie rzuca się do pracy i szkicowania. Rozwiązując Wasze problemy często zauważamy, że zdroworozsądkowe zasady projektowania, stosowane przez Duńczyków, spokojnie można zaaplikować w polskich mieszkaniach.
- Naturalne materiały – Duńczycy poważnie traktują kwestie ekologii i środowiska, chętnie więc stosują we wnętrzach naturalne materiały. W ich domach sporo jest drewna, skóry, ceramiki. W Polsce do niedawna pokutowała zasada – „cena czyni cuda”, co czasem skutkowało zapełnieniem wnętrza przez plastikowe durnostojki z gatunku „wszystko za 5 zł”. Nie zrozumcie nas źle – nie ma nic złego w byciu oszczędnym. Czasem okazuje się jednak, że naturalne materiały nie wychodzą znacznie drożej, zaś efekt ich stosowania jest znacznie lepszy. Mniej może oznaczać „więcej”. Zyskujący popularność trend „bio” i „natural” widoczny jest nie tylko w kosmetykach. Jeśli tylko zmieści się to w budżecie remontu, warto zamówić meble na wymiar, wykonane ręcznie przez lokalnych rzemieślników, z wykorzystaniem drewna i skóry. Wysokiej jakości meble można przekazać kolejnym pokoleniom – bo w stylu Hygge nie boimy się wykorzystania starych sprzętów, które mają swoją historię.
- Jasne kolory, dużo światła – W duńskim designie stosowane są kolory jasne, we wszystkich odcieniach zimnej gamy. Dlaczego? Ciepłe kolory pochłaniają światło. Zimne kolory je odbijają. Przetestujcie u siebie najnowszy trend: szarość jako główny kolor i jasny błękit jako kolor akcentu.
- Ciepłe i naturalne podłogi drewniane – naturalne drewno wróciło do wnętrz w wielkim stylu. Bardzo nas to cieszy. Oczywiście panele podłogowe bywały praktyczne, ale co może być bardziej przytulnego (-> Hygge) niż drewniana i ogrzewana podłoga? Duńczycy nawet w styczniu lubią chodzić po domu w koszulkach i na boso. U nas będzie łatwiej, bo przez część roku mamy cieplejszą pogodę niż Skandynawowie.
- Dużo światła – lampy i świece – Elektryka to podczas remontu klasyczne zadanie dla projektantek. Już na wstępnym etapie urządzania wnętrz tak planuje się rozłożenie kabli, aby można było oświetlić wszystkie kąty w pomieszczeniu. Oprócz centralnych żyrandoli, do doświetlenia używane są małe lampy, lampy podłogowe i świeczniki. Świece są nieodzownym elementem stylu Hygge. Statystyczna duńska rodzina w ciągu roku spala po 6 kg. świec na mieszkańca.

- Meble, które sprzyjają spotkaniom – Duży stół z ośmioma krzesłami jest dokładnie tym, czego potrzebujesz, aby usiąść w przyjaznym towarzystwie. W stylu Hygge szczególną uwagę zwraca się na projekt kuchni i salonu. Mają zapewnić przytulną atmosferę wszystkim członkom rodziny, krewnym i gościom.
- Naturalne tkaniny i tekstylia – styl Hygge we wnętrzu wykorzystuje tkaniny bawełniane i lniane. Jedwab, satyna, welur, aksamit nie mają zastosowania. W przypadku kurtyn i zasłon należy wybrać na przykład muślin. Do tego poduszki (w różnych rozmiarach, letnie i zimowe) oraz koce (klasyczne wełniane, w kratę lub dziane). Kolejny niezbędny element to dywany, dywany, dywany (bo chodzimy na boso). Często w tej roli występują skóry zwierząt.
- Hyggekrog czyli Twój kącik – określenie „Hyggekrog” jest przetłumaczone jako „przytulny kącik”. To kwintesencja duńskiego stylu. Może być nim tylko część pomieszczenia, ale ważne, aby ją wygospodarować, by cieszyć się tam swoim Hygge-życiem. Zakątek zwykle znajduje się przy oknie i wygląda jak szeroki parapet z miękką podstawą i pękiem poduszek. Tutaj możesz zawinąć się w koc i usiąść lub nawet położyć się z książką. Inny radykalny pomysł to kominek lub wszystkie jego nowoczesne odmiany (sztuczne kominki), podkreślony jeszcze dodatkowo przez dekoracje – jasne liście, stożki, świeczniki, gałązki. Tę część zmiany we wnętrzu trzeba przemyśleć i naszkicować na etapie projektowania remontu. Skontaktuj się – chętnie pomożemy 🙂